niedziela, 13 września 2015

A więc, powoli do przodu.

Wszystko poszło nie tak ! Nie chciała zbyt wiele. Ja chciałam, by wszystko było dobrze. Chciałam mieć ciepły dom. Czy to tak wiele ?  Nigdy nie pomyślała bym że osoby, które kocham potrafią tak mocno zranić.
Za dużo tych problemów...  Ahh ;(

Wszystkie moje problemy zaczynają się od momentu rozstania moich rodziców.
Nie spodziewałam się, że moja Mama mówiła prawdę 

- ,, Kiedyś odejdę od Ciebie nie zniosę tego dłużej! "
A Tata zawsze był pewny, że nigdy nie odejdzie. Myślałam że nas nie zostawi. Powiedziała że nas kocha pożegnała się i odeszła. Nie mogłam tego pojąc. 
Odeszła do innego, nie dziwiłam się kłótni, które nigdy się nie kończyły. Uważałam, że tak musi być. Będzie dobrze. No niestety nie dla każdego to był ,, Happy End "

Miałam 16 lat, i naglę musiałam stać się ,, Dorosła " za dużo ode mnie oczekiwali. 
Nie potrafiłam tak naglę przejąć wszystkich obowiązków, które robiła Mama.
Powiedziałam -,, Przecież to dużo obowiązków i sama sobie nie poradzę"
 

Nikt mnie nie słuchał, szukałam wsparcia w swoim chłopaku, ale i on nie potrafił mi dać tego                           czego potrzebowałam. Zaczęły się ucieczki, papierosy, alkohol. Bałam się,                 że może być jeszcze gorzej. Tata mówił, że
- ,,Będzie dobrze".

 Na początku wierzyłam, bo było dobrze. Wszystko się układało ,, Idealnie" , ale wszystko co piękne musi się zepsuć.




,, Jak się czujesz ? Gdy wiesz, że nie wszystko będzie takie samo. Ludzie, których mijamy bez słowa, kiedyś nie byli dla nas obojętni. "